48 godzin!
Ze łzami w oczach i uśmiechem na twarzy melduję:
3900zł (ponad 1000US$) na koncie, już 50 osób które przyłączyły się do akcji!
Dostałam dziś maila od dzieciaków, nie mogły uwierzyć, że przyjeżdżam. Przecież obiecałam im rok temu, że wrócę. A obietnic dotrzymuję. Zaraz po wylądowaniu, biegniemy do Domku, przywitać się, poznać nowe dzieci, no i oczarować Foresta. Dzieciaki już się szykują na mecz i wyścigi z nowym starszym bratem. Mnie czeka zadanie wybadania potrzeb, oceny surowym okiem kosztów i wydatków. W poniedziałek, wypatrujcie na blogu wieści.
Dotarły do mnie przelewy z Niemiec, Włoch, Portugalii, Wielkiej Brytanii i Australii. Przelewy od przyjaciół, rodziny i nieznajomych, którzy od dziś są częścią mojego małego świata – dziękuję!! Dziękuję prywatnym firmom, które mimo kryzysu, przyłączyły się do akcji.
Jeszcze 2 dni do zakończenia akcji Błękitny Domek!! Czekamy na Twoją pomoc!!
Kurczaki czekają aż nadasz im imiona, cegły aż wybudujemy z nich wypasioną chatę, a mundurki aż trafią z dzieciakami do szkoły! (bzdury już gadam, to od tej radości…. :P)